Szczerze, nie miałam kasy jako Junior IT PM…Był rok 2012, więc po prostu „googlałam” różne materiały za free i uwaga… wypożyczałam książki z biblioteki.

Jednak najwięcej uczyłam się dzięki Project Managerowi z którym współpracowałam na co dzień – w sumie z perspektywy czasu nazywam go teraz Mentorem:) Nie kazał mi parzyć kawy… dawał mi możliwość wykonywania zadań typu: „przeanalizuj pracę zespołu za ostatni kwartał i podziel się ze mną wnioskami – razem o tym porozmawiamy na spotkaniu”; „idziemy jutro na ważne spotkanie – prszę przygotuj się do niego (wysłałem CI materiały mailem), razem ze mną będziesz odpowiadała na pytania interesariuszy a za miesiąc przejmiesz te spotkania”. Pracowałam intensywnie, ale byłam na to gotowa i bardzo zdeterminowana:) Opłaciło się!